Język polski Język polski Język polski Język polski Język polski

Język polski, szkoła podstawowa

listopad 2013

SiM_banner_polskionline_465x100_20150906 Dobre kursy dla dzieci
Przywitaj wiosnę z Pikinini Uciec jak najbliżej

rys-01W szkole nie jesteś sam. Nie chodzi tylko o koleżanki i kolegów, z którymi uczestniczysz w zajęciach lekcyjnych, spędzasz czas na przerwach, czy bierzesz udział w rozmaitych szkolnych przedsięwzięciach, jak np. wycieczki, wyjścia do kina czy teatru. Aby zapewnić ci bezpieczeństwo i wszechstronny rozwój czuwa nad tobą sztab wykwalifikowanych osób, zadaniem których jest udzielić ci pomocy w rozmaitych sytuacjach. Kim są te osoby?
• wychowawca to osoba najważniejsza zarówno dla ciebie jak i twoich kolegów. Bądź szczery w kontaktach z nim i nie bój się rozmawiać o dręczących cię problemach. Jest to osoba, która może porozmawiać z nauczycielami o przesunięciu sprawdzianów, klasówek, złagodzeniu oceny. Wychowawca dba o to, aby każdy w klasie czuł się dobrze i bezpiecznie
• pedagog szkolny to osoba ze wszech miar pomocna w rozwiązywaniu twoich wszelkich problemów. Ich lista może być naprawdę długa, ale to pedagoga nie jest w stanie zniechęcić. Spośród spraw, którymi zajmuje się pedagog, można wymienić m.in. sporządzanie wniosków o stypendia socjalne, kierowanie spraw do opieki społecznej, organizowanie zajęć dodatkowych dla uczniów nie radzących sobie z nauką, pomoc w rozwiązywaniu konfliktów w klasie pomiędzy uczniami.
• bibliotekarka to osoba, która nie tylko opiekuje się szkolnym księgozbiorem. Pomoże ci w znalezieniu odpowiedniej pomocy naukowej, wskaże wartościowe książki do przeczytania. Możesz także podyskutować z nią o swoich literackich fascynacjach.
• sekretarz szkoły to osoba pełniąca funkcję administracyjną. Sprawnie działający sekretariat na pewno ułatwi ci życie. Tam m.in. odbierzesz legitymację szkolną, zostawisz usprawiedliwienie, zwolnienie z lekcji, złożysz podanie o egzamin poprawkowy.

rys-01(1)1 listopada, Wszystkich Świętych. Zimno, siąpi deszcz, wiatr przegania liście po trawniku. Pogoda pod psem. Krzyś ma markotną minę i to nie tylko z powodu ponurej aury. Nie ma ochoty iść na grób babci. Nie dlatego, że nie lubił mamy swojej mamy. Jest mu przykro, że babci już nie ma, że umarła. Osowiały podszedł do mamy.
– Mamo, czy mógłbym zostać w domu – zapytał zgnębionym głosem.
– Synku, co się stało. Źle się czujesz, boli cię coś – dopytywała mama.
– Nie jestem chory, ale nie chcę iść na cmentarz – odrzekł chłopiec.
– Dlaczego? – zapytała mama.
– Bo jest mi przykro, że babci już z nami nie ma – powiedział Krzyś.
Mama usiadła obok synka na kanapie. Pogładziła jego jasną czuprynkę i głęboko westchnęła.
– Wiesz Krzysiu – zaczęła swoją opowieść. – Życie jest kruche, delikatne i nie trwa wiecznie. Ludzie umierają, tak jak twoja babcia. I nic na to poradzić nie można. Życie człowieka można porównać do liści na drzewie. Najpierw mają kolor zielony, to czas kiedy jesteśmy dziećmi. Potem liście stają się żółte lub czerwone, lub brązowe, to czas kiedy człowiek dojrzewa, staje się dorosły. I wreszcie liście usychają i spadają i jest to czas umierania człowieka. Ale zanim to nastąpi, liście dają schronienie ptakom, cień przed słońcem, wesoło szumią. Podobnie jest z człowiekiem. Zanim na zawsze pożegna się z bliskimi, jest z nimi przez całe ich życie. Tak jak twoja babcia. Najpierw była ze mną i ciocią Zuzą, potem spędzała czas z tobą.
– Tak – westchnął chłopiec. Przypomniał sobie niektóre chwile spędzone z babcią. Jesienne spacery po parku, gdzie zbierali kasztany, z których w domu robili ludziki i różne zwierzątka. Powrócił pamięcią do wypraw rowerowych za miasto, gdzie zmęczeni siadali na trawie i zajadali się smakołykami przygotowanymi przez babcię. Przypomniał sobie przedszkolne i szkolne uroczystości i przedstawienia, podczas których babcia najgoręcej oklaskiwała jego występy. Przypomniał sobie też chwile, kiedy był przeziębiony. To wtedy babcia przygotowywała dla niego pyszny malinowy sok, piekła szarlotkę i czytała jego ulubione książeczki. Krzyś westchnął głęboko. Chociaż smutek nadal gościł na twarzy chłopca, to na dnie serca tliła się iskierka radości. Krzyś cieszył się, że ma wspomnienia związane z babcią, których nikt mu nie odbierze. I tak naprawdę babcia zawsze będzie żyła w jego myślach i sercu.

Babcia na jabłoniBohaterem jest Andi. Mieszka z rodzicami, bratem Jurkiem i siostrą Krysią. Jest chłopcem wrażliwym i pogodnym. Chociaż do pełni szczęścia brakuje mu babci, bo „Wszystkie dzieci na całej ulicy miały babcię. Niektóre nawet dwie. Tylko Andi nie miał babci – i bardzo się z tego powodu martwił”. Pewnego razu zobaczył na jabłoni babcię, którą znał z domowej fotografii. Była to osoba mądra, z poczuciem humoru, nie stroniąca od niesamowitych i zapierających dech w piersiach przygód, jak chociażby polowanie na tygrysy, ujeżdżanie dzikich koni… Była to babcia niezwykła również i z tego powodu, że nikt jej nie widział tylko Andi. Chłopiec uwielbiał spędzać czas ze swoją niesamowitą babcią. Wkrótce do sąsiedniego domu wprowadziła się miła staruszka, którą Andi polubił. Starał się jej pomagać tak, jak umiał najlepiej. Czy Andi porzucił babcię na jabłoni? Czy chłopiec opowiedział staruszce o niezwykłej babci? Co może sprawić największą radość babci? Na te i inne pytania znajdziesz odpowiedź w książce. Przeczytaj, bo warto! (Mira Lobe „Babcia na jabłoni”, Dwie Siostry)

KumbaReżyser: Anthony Silverston
Gatunek: animowany, przygodowy, familijny
Rok produkcji: 2013
O czym jest film?
Wszystkie zwierzęta w Afryce wiedzą, że zebra bez pasków jest jak słoń bez trąby i lew bez grzywy. Kumba jest zebrą pasiastą do połowy. Z tego powodu został odtrącony przez stado. Postanowił wyruszyć na poszukiwanie magicznego źródła, w którym, jak głosi legenda, pierwsze zebry zyskały pasy. W wędrówce towarzyszą mu przyjaciele – nadopiekuńcza antylopa oraz postrzelony struś. Wspólnie przeżyją mnóstwo przygód, spotkają niezwykłych mieszkańców Afryki i zmierzą się z groźnym lampartem Fango, który poluje na Kumbę, wierząc, że schwytanie wyjątkowej zebry da mu ponad zwierzęcą moc.

Aleksander FlemingKim był Aleksander Fleming?
Alexander Fleming żył na przełomie XIX i XX wieku. Ukończył studia medyczne. Był lekarzem i bakteriologiem, czyli badał właściwości bakterii. W 1928 roku pracując w laboratorium zauważył, że w naczyniu pokrytym pleśnią pędzlaka, czyli penicylinum notatum, bakterie zostały zniszczone. Tak została odkryta penicylina, antybiotyk ratujący życie ludziom.

Kamienica Czarna we LwowieJaka jest Kamienica Czarna we Lwowie?
Kamienica Czarna we Lwowie pochodzi z II połowy XVI wieku. Budowla usytuowana jest na Rynku. Jest to przykład budownictwa mieszczańskiego. Nazwa prawdopodobnie pochodzi stąd, że piaskowiec, z którego została wykonana fasada poczerniał ze starości.

CzekoladaJak powstaje czekolada?
Białe ziarna kakaowca poddaje się fermentacji w wysokiej temperaturze aż staną się wysuszone i nabiorą brunatnej barwy. Potem trafiają do fabryki czekolady. Tam najpierw się je czyści i praży, a następnie miele i prasuje. Tak powstaje gęsta ciemna masa, zwana likierem czekoladowym. Z takiego likieru wyciska się bursztynowy płyn, czyli masło kakaowe. Pozostałą suchą masę miele się i rozdrabnia na proszek i w ten sposób otrzymuje się kakao w proszku. Kiedy zmiesza się masło kakaowe ze zmielonym ziarnem, doda cukru i np. mleka skondensowanego, to taki produkt ma smak czekolady. W tym miejscu trzeba koniecznie wspomnieć, że fabryki produkujące czekoladę bezwzględnie chronią receptury.

 

PiżmowółJaki jest piżmowół?
Piżmowół występuje na Alasce, na Grenlandii, w północnej części Kanady. Jego charakterystyczną cechą jest płaszcz z długiego, szczecinowatego włosia, sięgający do kolan. Pod płaszczem znajduje się grube, chroniące od zimna futro. Kiedy nastaje wiosna, zwierzę traci ten płaszcz. Włosy odrastają ponownie na jesień. Piżmowoły żyją w stadach. Ozdobą piżmowołów są rogi. Posiadają je zarówno samice jak i samce. Zwierzęta te żyją ok. dwudziestu lat. W niektórych krajach piżmowół nazywany jest owczym wołem.

Co oznacza powiedzenie „słowo się rzekło, kobyłka u płota”?
Pewien szlachcic przyjechał do Warszawy, aby poskarżyć się królowi Janowi III Sobieskiemu. Po drodze spotkał dworzanina, któremu zapowiedział, że jeżeli król go nie wysłucha, to niech jego kobyłę w zadek pocałuje. Na audiencji okazało się, że owym możnym panem był sam król, który obiecał załatwić sprawy po myśli szlachcica. Kiedy król zapytał szlachcica, co teraz sądzi o swojej groźbie, ten miał odpowiedzieć owym zdaniem.

 

© Copyright 2011 DOCTUS-NET
Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie w całości
lub we fragmentach materiałów zawartych na stronie zabronione.