Język polski online / Kultura / Sztuka

Język polski, liceum/technikum

wrzesień 2014

Z innej beczki, czyli wszystko co ciekawe

Kto pyta, nie błądzi, czyli zasady nowej matury z języka polskiego

Od roku szkolnego 2014/2015 zmieniają się zasady dotyczące egzaminu dojrzałości, który obejmie uczniów liceów (uczniów uczęszczających do technikum te zmiany czekają w roku szkolnym 2015/2016). Jakie będą zasady nowej matury? Co nie ulegnie zmianom?
• Tak jak dotychczas egzamin z języka polskiego na poziomie podstawowym będzie obowiązkowy. Można też zdawać język polski na poziomie rozszerzonym.
• Egzamin pisemny z języka polskiego nadal będzie składał się z dwóch części: testu i wypowiedzi pisemnej. Będzie za to większy wybór tekstów, których będą dotyczyć pytania testowe. Pojawi się też nowy zakres zadań – poza dotychczasowymi na rozumienie czytanego tekstu, będą także takie wymagające napisania streszczenia tekstu oraz zadania sprawdzające świadomość językową maturzysty.
• Nadal będzie możliwość wyboru między rozprawką (z ujęciem problemu, odnoszącego się tekstu literackiego lub innego dzieła kultury) lub analizą tekstu poetyckiego. Jednak w analizie nie zostanie podany problem do uwzględnienia, ale np. polecenie zinterpretowania tekstu z arkusza egzaminacyjnego, postawienia i uzasadnienia tezy.
• Zmianie ulegnie forma egzaminu ustnego. Maturzyści będą losować zadanie przygotowane przez Centralną Komisję Egzaminacyjną (pakiet takich pytań będzie taki sam dla wszystkich uczniów w całej Polsce). Przykładowe pytanie będzie fragmentem tekstu literackiego bądź popularnonaukowego. Może też być reprodukcją dzieła sztuki. Przed odpowiedzią uczeń będzie miał piętnaście minut na jej sformułowanie w formie krótkiej prezentacji, która dotyczyć będzie wylosowanego tekstu lub dzieła sztuki.
• Aby matura z języka polskiego na poziomie podstawowym była zdana, uczeń będzie musiał, jak dotąd, zdobyć minimum trzydzieści procent punktów. Wynik z egzaminu zdawanego na poziomie rozszerzonym nie będzie decydował o zdaniu bądź niezdaniu tego egzaminu.
• Unieważnienie egzaminu (np. w wyniku „ściągania”) oznacza niezdanie w danym roku bez możliwości przystąpienia do egzaminu w sesji poprawkowej w sierpniu.

Idę do liceum – co to będzie

Nowy rok szkolny rozpoczęty. Wróciłam ze szkoły. Strój galowy cisnęłam do szafy. Ucieszyłam się, kiedy zobaczyłam klasowe towarzystwo powiększone o dwie nowe osoby – Klarę i Witka. Jednak było mi trochę smutno, że już skończyły się wakacje i laba i znowu trzeba będzie czytać lektury, pisać sprawdziany i ogólnie rzecz biorąc wykazywać się zdobytą wiedzą i umiejętnościami. I jeszcze ten plan godzin. Kto to widział, aby codziennie kumulować po dwie lekcje z polskiego i historii. A ponadto lekcje miały się zaczynać przed południem a kończyć po szesnastej. A ja po południu miałam jeszcze zajęcia dodatkowe, nie mówiąc już o spotkaniach z Jackiem. Kiedy tak siedziałam w podłym nastroju, rozdzwonił się mój telefon. To Jacek. Rozmowa z nim od razu poprawiła mi humor. Na pewno dam sobie radę ze wszystkim.

Student na wypasie

„Lepsze jest wrogiem dobrego”. To proste, niewinne zdanie, chociaż często lekceważone, niesie ze sobą starą, sprawdzoną prawdę. A gdy myślimy, że tak nie jest, to szybko weryfikujemy swoje, mylne – dodajmy, poglądy. Taką sytuacją jest m.in. sprawa z USOS-em, czyli elektronicznym indeksem studenckim. W teorii miało być świetnie – wszystko robimy za pomocą kilu kliknięć i nie zawracamy głowy biednym paniom z dziekanatu. Właśnie, w teorii… W praktyce sprowadza się to do zadawania dramatycznego pytania wszystkim ludziom: od naszych kolegów z uczelni (stan lekkich nerwów), aż po losowych przechodniów (stan mocnego podenerwowania): „Wie ktoś jak obsłużyć USOS?”. Myślę (choć to tylko moja prywatna teoria), że sami twórcy tego dzieła mają z tym czasami problem. Rzecz jest bardzo skomplikowana, mamy jakieś punkty, jakieś żetony, jakieś cuda na kiju – a stawką jest zarejestrowanie się na zajęcia (to ważne) i zdanie przedmiotów (to też ważne). Największa nerwówka jest zawsze w połowie września, gdy wszyscy na USOS się rzucają, bo po raz pierwszy można się zarejestrować. Czas goni, serwery się zawieszają, a ktoś w tym samym czasie zabieram nam miejsce w preferowanej przez nas grupie.
„Lepsze jest wrogiem dobrego” – pamiętajcie o tym, zasiadając do komputera o czwartej nad ranem.

Warto przeczytać książkę „Sekundnik”

Śródmiejska dżungla w 2013 roku. Piętnastoletnia Ara z trudem radzi sobie z bezwzględną codziennością niebezpiecznej dzielnicy. Nie wie, że największe kłopoty dopiero się zaczną. Gdy w tajemniczych okolicznościach znika matka Ary, dziewczyna decyduje się na ryzykowną akcję poszukiwawczą. W mrocznym labiryncie wewnętrznych strachów i barier towarzyszy jej Leon – rozgoszczony w życiu, odważny chłopak. Czy Ara uratuje matkę i zmieni życie swojej rodziny? Co zastanie na końcu tej wyprawy? Jaką cenę zapłaci za próbę samodzielności? Tylko podążanie za Arą zbliży Was do odpowiedzi na te pytania… (Barbara Stenka „Sekundnik”, Literatura).

Warto obejrzeć film „Podróż na sto stóp”

Reżyser: Lasse Hallstrom
Gatunek: komedia
Obsada: Helen Mirren, Charlotte Le Bon, Om Puri
Rok produkcji: 2014
O czym jest film?
Dystyngowana Madame Malory od lat kieruje cenioną restauracją w niewielkiej miejscowości na południu Francji. Sława jej potraw wykracza daleko poza lokalną społeczność, a przyznane lokalowi prestiżowe trzy gwiazdki w słynnym „Przewodniku Michelina” napawają dumą wszystkich mieszkańców. Pewnego dnia w miasteczku osiada rodzina emigrantów z Mumbaju. Gdy przybysze otwierają skromny lokal vis a vis renomowanej restauracji, Madame Malory nie kryje oburzenia wobec ich kulinarnego nieokrzesania. Unoszące się w powietrzu zmysłowe zapachy curry, kardamonu i kminu sprawiają jednak, że nowa knajpka zaczyna cieszyć się coraz większym zainteresowaniem. Czy uwodzicielskie smaki Orientu przekonają do życzliwych Hindusów również kuchenną arystokratkę?

mail@polski-online.pl